Spotkanie biznesowe. „Dzień dobry, a może napije się Pani ze mną kawy?”, „Bardzo chętnie” 🙂 I dostaję pachnącą kawusię w eleganckiej filiżance, na której nadrukowane jest subtelnie logo firmy… Na spodeczku obok filiżanki położone jest ciastko kakaowe do kawy w saszetce, na której również nadrukowane jest logo firmy. Od razu poprawia się humor, a pierwszą moją myślą jest „Ale dbałość o szczegóły!”. Oczywiście pociąga to za sobą bardzo konkretne odczucia: firma dba o wizerunek, jest rozwojowa, dba również o mnie skoro serwuje mi kawę w gustownej filiżance i jeszcze ze smacznym ciasteczkiem do kawy! Mam jak najlepsze zdanie o firmie po tym, jak miła pani wnosi do gabinetu tacę z cukrem i czekoladkami. Domyślacie się chyba, że cukier był „firmowy” a czekoladki… Extra! Na papierku nadrukowane było zdjęcie siedziby firmy (mają się czym pochwalić) i krótkie hasło reklamowe. Takie sympatyczne czekoladki reklamowe.Teraz jestem już, że tak kolokwialnie napiszę, wstępnie urobiona. Uprzejma i sympatyczna pani, z którą się spotykam, zajmuje mnie miłą rozmową. Gdybym nie pracowała w marketingu, byłabym „zrobiona na cacy” 😉
A że pracuję w marketingu, to tym bardziej potrafię docenić starania firmy! Każdy jeden klient będzie zauważał takie drobiazgi… Jeden zwróci na nie uwagę zupełnie świadomie, inny wyłapie je podświadomie. Tak czy owak będzie to wpływało na ogólny wizerunek firmy w oczach klienta i jego odczucia podczas rozmowy biznesowej. W miłym towarzystwie wypiłam kawę z filiżanki z logo firmy, zjadłam ciastko kakaowe do kawy i czekoladkę z nadrukiem. Jedynie cukier z nadrukiem na saszetce został nie ruszony – nie słodzę 🙂 Współpraca między naszymi firmami układa się śpiewająco i przynosi obopólne korzyści.
Z doświadczenia mogę powiedzieć, że takie pozornie niewiele znaczące drobiazgi, składają się na wielkie wrażenie! To ciastko kakaowe do kawy było przepyszne. Lubię od czasu do czasu wpaść do tej firmy na kawę 🙂
A tymczasem link do zdjęć nadziewanych czekoladek.